Szybko, zwięźle i na temat czyli kilka fotek mojego ukochanego lakieru OPI, mowa o Lapis.
Była to miłość od pierwszego wejrzenia, na żywo wygląda jeszcze lepiej. Zestawiłam go z neutralnym i równie pięknym OPI don't bossa nova me around.
Ma wykończenie matowe, jednak ja wole gdy się błyszczy więc zawsze nakładam na niego top. Dzięki temu zabiegowi odrywamy jego drugie oblicze ;) Jedynym minusem jest jego zmywanie, najpierw usuwa się kolor a na końcu uparty brokat który schodząc z płytki osiedla się na całych dłoniach ;/
Jakie są wasze ukochane lakiery ostatnich miesięcy? ;)
Niedługo nowy filmik !
Pozdrawiam :)



ale świetnie wyszło!
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńGenialny jest ten lakier <3
OdpowiedzUsuńOMG! Cudowny!
OdpowiedzUsuńLapis piekny, daje po oczach swoimi błyskotkami :)
OdpowiedzUsuńOj tak, oślepiam przechodniów :D
Usuńból takiego zmywania poczułam dzisiaj, ale z powodu innego lakieru, makabra...
OdpowiedzUsuńale wygląda przepięknie!
nie lubię błyszczących topów na macie ale oglądam z ciekawości na google jak ten Lapis wygląda i trzeba przyznać, że zyskuje tu po stokroć <3
OdpowiedzUsuńcoś pięknego <3
Dopóki nie nałożyłam na niego topa średnio mi się widział, teraz jest jednym z moich ulubionych lakierów ever ;) :)
Usuńświetne połączenie :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńPrzepiękny kolor i to połączenie!
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwie, że to ukochany lakier :) Jest w nim TO COŚ! Wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńgenialny jest ten kolorek! ;) ja ostatnio pokochałam czarny i bordowy o efekcie skóry ;)
OdpowiedzUsuńłaaał prześliczny *.*
OdpowiedzUsuńPrześliczny lakier :)
OdpowiedzUsuńMam ten magiczny, błyszczący lakier i go uwielbiam! Wygląda oblędnie!
OdpowiedzUsuń