Dziś opowiem o tych, które poszły w ruch jako pierwsze. Pewnie was nie zdziwi, że najpierw zabrałam się za te, które wyglądały jak jedzenie :D
1. Deser Kakaowy na 4 kąpiele CZEKOLADOWY
Deserek cieszy nie tylko moje oczy i nos ale też nosy i oczęta wszystkich mnie odwiedzających, którzy również są zachwyceni! Zapach stojącego na szafce deserku jest tak intensywny, ze czuć go w całym mieszkaniu! Zapach czekoladowy jest tak realistyczny, że spokojnie największy czekoladoholik by się nabrał. Zero tu sztucznych, wymuszonych zapachów, po prostu RAJ!
Woda robi się miękka, deserek wolno musuje i nawilża. Ciało już po chwili robi się nawilżone, widać, że olejki nie próżnują. Wmasowałam powstałą piankę w ciało by jeszcze bardziej skorzystać z zawartych w nim olejków. Po wyjściu z wanny nie ma potrzeby użycia balsamu do ciała, wszystko jest gładkie, miękkie i pachnące. Czekoladowe serduszko nawet w dotyku przypomina czekoladę, rozpuszcza się w palcach w ten sam sposób, ma tez identyczną konsystencję. Chciałam sprawdzić czy może to faktycznie czekolada ale w porę opamiętałam się :P
A to przecież jeszcze nie koniec, bo ma starczyć na 4 kąpiele!
Nie mam pojęcia jak mogłam żyć bez tych "gadżetów" teraz będę w nich przebierać bo jak tylko będę w Warszawie to w sklepie stacjonarnym zrobię z pewnością ładne zaopatrzenie :D
Relax jaki osiągnęłam dzięki kąpieli z tą pięknością trudno jest opisać, to trzeba poczuć. Zapachy czuć jeszcze długo po wyjściu z kąpieli, pachnie łazienka, nasze ciało a przy tym całe mieszkanie :)
Cena takiej przyjemności to 18zł
Jeśli ktoś jest zainteresowany składem...
2. Maślana babeczka do kąpieli SUPERFRUITER
Na sam zapach tej babeczki ciekła mi ślina, spędziła ze mną kąpiel jako pierwsza. Delikatnie i powoli rozpuszczała się w gorącej wodzie uwalniając przy tym swój świeży, owocowy zapach. Woda zrobiła się miękka, a skóra na całym ciele gładka i jedwabista.
Jak możecie przeczytać na stronie aromatelli, te babeczki nie tylko ładnie pachną i wyglądają. Są po brzegi wypełnione masłem shea, masłem kakaowym, olejkami eterycznymi. Te składniki bardzo nawilżają naszą skórę, możemy też wetrzeć kawałki babeczki w naszą skórę co da jeszcze lepszy efekt. Z kąpieli wyszłam nawilżona, odprężona i napalona na kolejne babeczki, one uzależniają więc uważajcie :)!
Co więcej, te babeczki są stworzone przez zdolne łapki, wszystko to praca ręczna i każda jest po prostu wyjątkowa! :)
Ja jestem na taaaak!!!
Cena takiej przyjemności to 12zł
A już wkrótce kolejne recenzje!
Sklep stacjonarny w Warszawie znajduje się pod adresem:
ul. Połczyńska 106 (Warszawa-Bemowo)
Dajcie znać w komentarzach czy znacie/ macie jakieś kosmetyki z aromatelli, chętnie poczytam też wasze recenzje, linki mile widziane :)
Pozdrawiam!
Odette :*
Kurcze, jak one wyglądają! ;) Aż chciałabym je zjeść! :))
OdpowiedzUsuńtak jak ja, z trudem się powstrzymywałam hehe :D Pachną jeszcze lepiej niż wyglądają, a ciało po wyjściu z kąpieli jak u niemowlaka :>
UsuńŚlicznie wyglądaja,jak prawdziwe.. i zazdroszczę tego zapachu <3
OdpowiedzUsuńSporo osób się nabrało, zapachy są bardzo realistyczne :)
UsuńA ja nie mam wanny! Fuck :p
OdpowiedzUsuńWygląda tak apetycznie, że bałabym się, że je zjem :p haha
OdpowiedzUsuńZauroczyły mnie! :)
OdpowiedzUsuńJeju, ja bym to zjadła :D
OdpowiedzUsuńno i moją dietę szlak trafił:D:DDDDDD
OdpowiedzUsuńmiałam tylko pod ręką pączka ale zrobiłaś mi smaka:D
Boże to wygląda tak pięknie i smakowicie :)
OdpowiedzUsuńJa to bym chyba skosztowała nawet ,pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńO ja cie jakie cudowne ;(
OdpowiedzUsuńale cudeńka! :-)))
OdpowiedzUsuńchyba bym ugryzła z ciekawości :D
Naprawdę wyglądają jak prawdziwe słodycze! ;)
OdpowiedzUsuńcudownie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńja z aromatelli szczególnie lubie granulki :D kiedyś opisywałam na blogu
Wyglądają tak pysznie, że chce ich się zjeść :)
OdpowiedzUsuńdzięki za ślinotok;p
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Ślina mi cieknie jak wszystkim widząc komentarze.. super na prezent:)
OdpowiedzUsuńco za pyszności! nie miałabym serca ich popsuć *.*
OdpowiedzUsuńwyglądają bosko :D to coś dla mnie bo omijam typowe słodycze
OdpowiedzUsuńWyglądają jak prawdziwe!
OdpowiedzUsuńGenialne są te babeczki
OdpowiedzUsuńjajku, ale kuszą! jakby postawił obok babeczki z cukierni byłby problem rozróżnić :)
OdpowiedzUsuńpychotki same! :P
OdpowiedzUsuńAle cudeńka! :D
OdpowiedzUsuńale smakowite cuda :)
OdpowiedzUsuńPadłam! One naprawdę wyglądają jak prawdziwe!!!! Jest tylko jeden problem, w domu tylko prysznic, więc z kąpieli z babeczkami nici :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Olsztyna :)
Wyglądają cudownie! Skoro tak niesamowicie pachną to już na pewno muszę wypróbować - uwielbiam śliczne i intensywne zapachy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!! Wyglądają cudnie ! Aż chcę się zjeść.:-D
OdpowiedzUsuńJeju, jeju, jak one wyglądają:) Aż trudno uwierzyć, że są niejadalne:P
OdpowiedzUsuńMmm. Aż się rozmarzylam. Wyglądają jak prawdziwe, aż chciałoby się je powachac i skosztować. Szkoda, ze sklep stacjonarny jest tylko w Warszawie, bo chętnie sprawdzilabym jak pachną przed kupnem. Jeszcze ich nie próbowałam, ale może za jakiś czas skusze się na nie. Jestem ciekawa jakie jeszcze są, czekam na recenzje następnych.
OdpowiedzUsuńPs Gratuluje współpracy, tylko pozazdroscic :-)
Mmm .. wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńOdette, nie zniechęcaj się i wróć do nas... tęsknimy za Twoimi dziełami sztuki...
OdpowiedzUsuńOjej, słodkie te babeczki, prawie jak jadalne :D Kupiłam taka babeczke koleżance na urodziny, jutro otrzyma prezencik :))
OdpowiedzUsuńNo i zazdroszcze współpracy z aromatella :)