Kiedy kolor był już utwardzony (5sekund w lampie dual led Indigo) nałożyłam czarny wzór wykorzystując do tego żel Arte brillante Black Poison i pędzelek Aquarelle Sting Indigo. Dla ładnego krycia położyłam 2 warstwy tej czerni każdą utwardzając. Teraz zaczynam kropkowanie ( za pomocą Arte brillante White), dużo, nieregularnie, aż całe pole zostanie zasiane kropeczkami o rożnych rozmiarach. Kropeczki utwardzone? Teraz nakładam Top. Ja użyłam Dry Top od Indigo dzięki czemu nie musiałam tym razem sięgać po Cleaner. Teraz tylko wisienka na torcie czyli oliwka wtarta w skórki! Zapach mojej oliwki to Pop Sugar i jest po prostu magiczna!
 Z powodzeniem zamiast żeli możecie wykorzystać hybrydy w ten sam sposób!
Dajcie znać w komentarzach jak Wam się podoba i czy spróbujecie zakropkować swoje pazurki? :)
Pozdrawiam
Odette
 
Efektowne :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie pamiętam już taki post :)
OdpowiedzUsuńTakich stylizacji się nie zapomina :)
piękne, bardzo smukłe paznokcie i śliczny manicure.
OdpowiedzUsuńRewelacja! Musze zgapić od Ciebie to zdobienie ;)
OdpowiedzUsuńKropki to jednak mega sprawa! Mi się nawet podobają tylko solo w małej ilości na jakimś fajnym kolorze ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdobienia. Jestem pod wrażeniem. Ślicznie! Pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńprzepięknie wygląda to mani <3 uwielbiam takie delikatne akcenty na paznokciach! :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdobienie.
OdpowiedzUsuń